Ciasteczka owsiane bez cukru i mąki
Potraficie sobie wyobrazić ciasteczka, które nie tuczą? No dobra, tuczą, ale na mniejszą skalę. Kiedy zjemy o dwa więcej, można powiedzieć, że szkodliwość czynu jest mniejsza. A to za sprawą zamiany mąki na płatki owsiane oraz białego cukru na np. syrop agawowy. Żeby zmotywować Was do pozytywnych działań, postanowiłam rozwinąć temat ciasteczek z posta o kloszu. Napisałam tam jak w 25 minut sprawić sobie odrobinę przyjemności i nie mieć z tego powodu wielkich wyrzutów sumienia.
Pewnie doskonale wiecie, że ostatni rok był moją wielką walką o zdrowie, bo razem z mężem podjęliśmy ten pierwszy krok. Jeśli ktoś z Was nie wie od czego zacząć, to uważam, że powinien przeczytać mój post, w którym podzieliłam się swoimi największymi obawami i tym, co mnie zmotywowało do zmian. Mam nadzieję, że Wasza decyzja jest tylko na wyciągnięcie ręki, na przekliknięcie jednego guziczka w głowie. Sama mam ten guziczek wciąż włączony – „w trybie awaryjnym”, bo batalia się nie skończyła. Zresztą trwać będzie już zawsze, ale w pewnym momencie przełączę go na „w pełni włączony”. Będzie to wtedy, kiedy będę mieć pewność, że już nigdy się nic nie spowoduje, że guziczek się wyłączy.
Składniki na 12 ciasteczek
- 1 szklanka płatków owsianych
- 1 banan
- 1 jajko
- 2 łyżeczki syropu trzcinowego lub agawowego
Opcjonalnie
- orzechy
- suszona żurawina lub rodzinki
- pestki słonecznika lub dyni
W mojej wersji ograniczam się do zaledwie 2 składników, ale możecie rozbudować swoje wersje. Zaczynamy od zmiksowania bananów, jajka i syropu. Ja to robię w blenderze, jestem w końcu wygodnicka! Później w osobnej miseczce dodaj do powstałej masy owsianki. Następnie formujemy ciasteczka na papierze do pieczenia. Powinno wyjść Wam z tych składników 12 sztuk. Pieczemy przez 15-20 minut w piekarniku rozgrzanym do 150 stopni.
Prezentuję je w moim kloszu, który w ostatnim czasie wrócił do łask. Mam nadzieję, że widzieliście już mój post, w którym pokazuję jakie cuda można z nim wyczarować. Oczywiście najwięcej uwagi przyciągnęła wersja z ciastkami i ta gości na moim stole od ponad tygodnia. Tylko ciasteczka muszą być co jakiś czas dorabiane… Sami wiecie! To idealna przekąska na drugie śniadanie czy podwieczorek, więc ręka sama sięga po nie, kiedy żołądek domaga się uwagi!
Mam nadzieję, że ciasteczka będą Wam smakować!
Enjoy!!!
- 3 March 2015
- 21 komentarzy
- 0
- dieta, kulinaria