Autor  

Jak wytrzymać z facetem… na zakupach?


Drogie panie, kochacie zakupy! Mam rację? Wiem, że mam! Sam nie raz widziałem, jak świetnie się przy tym bawicie. Widziałem też, że nie ma w tej zabawie nic gorszego, niż niezadowolony, łażący jak cień za Waszymi plecami chłopak. Nie dość, że będzie się złośliwie nudził, kiedy staracie się dobrać odpowiedni kolor i fason koszulki, to jeszcze nie jest w stanie służyć jakąkolwiek krytyczną radą. Pytasz się „Jak wyglądam?”, ten odpowie „…ładnie…”. No, ale to już przecież wiesz… nie o to pytasz w końcu! My się nigdy nie nauczymy i nie domyślimy. Odwracacie się podirytowane mrucząc pod nosem tak, by słyszało tym każdy w okolicy „Trzeba było przyjść ze Kaśką.”

Z koleżanką na zakupach jest zupełnie inaczej, ale czasami zdarza się, że to mężczyzna musi Wam towarzyszyć. Prawdziwy pech. O ile w sklepie na mięsnym, czy w słodyczach, to jeszcze sobie, my faceci radzimy – wiemy, co do czego służy i jak się nazywa, ale kiedy zawędrujemy za Wami do sklepu z ubraniami…?

Wiadomo, chłop to mechanizm zadaniowy. Ma wyznaczony cel i do niego dąży. Nie w głowie mu „marnowanie czasu” na zwiedzanie galerii handlowej, czy spacerowanie pomiędzy półkami. Zwróćcie uwagę któregoś dnia jak faceci zachowują się w sklepie, kiedy wiedzą czego szukają – stoją skupieni i rozglądają się jak Indianie na prerii. Dostrzegają swoją zdobycz i idą po nią. Niczym czarna pantera, gibka i sprężysta, doskakują do celu. Koniec. Natura znowu pokazała swoje piękno. Ale kiedy nie wiedzą czego szukać, lub gdzie iść… Zostaje tylko obserwować jak kaczym chodem wloką się za swoimi kobietami i służą jako tragarze. Tak działamy i nic tego nie zmieni. Mam jednak dla Was parę rad, jak sobie z nami poradzić.


Metoda na dzieciaka

Wyślij go do sklepu z zabawkami. Najprostszy, ale najmniej produktywny sposób użycia faceta. Ja wiem, że idea łażenia między półkami w sklepie z zabawkami dla NIEGO brzmi jak doskonały pomysł, ale na co to TOBIE się przyda? No chyba, że masz dziecko to i może zorientuje się, czym w najbliższym sezonie będzie się z nim bawił. Ale jak nie mamy, będziesz zmuszona po zakupach, spędzić kolejną godzinę szukając kolesia między klockami LEGO. Albo zgasić go SMS-owym poleceniem „gdzie jesteś?” i oczekiwać jak po minucie wyjdzie ze spuszczoną głową ze sklepu. Albo, co gorsza – z masą historii o „fajnych” zabawkach. Swoją drogą, ostatnio widziałem genialną serię z „Gwiezdnych Wojen”.


Metoda na literata

Zabierz ze sobą książkę, ale może być nawet i gazetka dla pań… Cokolwiek. Zobaczysz, że w sklepie ten znawca literatury, zainteresuje się nawet ulotką syropu na kaszel. Najlepiej jednak będzie, kiedy sam weźmie coś do czytania. Możesz mu to zasugerować. Sam zwykle mam przy sobie książkę (ze smokami, rycerzami, księżniczkami – takimi ciekawymi tematami, o których nie chcecie słuchać). Ale czasami zdarzyć się może wypadek i… Możecie w drodze zahaczyć o jakiś kiosk. Udawaj, że za czymś się rozglądasz i przy okazji zapytaj się, czy czegoś nie chce sobie kupić, bo potem może nie być czasu – tyle sklepów do przejścia…


Metoda na stanik

Kiedy wybierasz sobie ubrania i dostrzegasz, że kończy Ci się czas, obiecaj, że jeszcze tylko musisz dobrać stanik i już idziecie. Tak niby niewinnie. Bez podtekstów i niecnych planów. Chcesz zainteresować faceta? To jest TEN sposób. Pokaż mu trochę ciałka. Nie dość, że się obudzi z zakupowego marazmu, to i zainteresuje tematem. Przebieralnia – miejsce parawanów i skromnego zasłaniania się, może sprawić, że Twój mężczyzna poczuje się, że dzielisz z nim jakiś sekret. Pozwolisz mu być odrobinę podglądaczem. Nie ma to jak dodać nieco ognia do tej zakupowej rozrywki. A właśnie, jeszcze jedno – w tej metodzie faktycznie możesz dobrać bieliznę taką, w jakiej chcesz mu się podobać.


Metoda na myśliwego #1

Wybierz bardzo niedopasowany rozmiarowo strój, powiedz, że nie pasuje i wyślij go na polowanie pasującego. To jest to, o czym wspomniałem wcześniej. Facet, to myśliwy. Idź do przymierzalni. Włącz alarm, że jest problem, który tylko on może rozwiązać. Pokaż mu spodnie w rozmiarze 44 i powiedz „znajdź mi takie to, ale z numerkiem 36”. Jeszcze lepiej, jak wsadzisz mu w ręce kilka takich strojów. Masz spokój, a jednocześnie chłopak czuje się doceniony, że może ci pomóc w tak kryzysowej sytuacji.


Metoda na myśliwego #2

Każ mu znaleźć coś dla siebie. Trzeba tylko uważać, by Twój James Bond nie przylazł z ubraniami dla Tomka Sawyera. Sam osobiście nie mam nic do takiej niemodnej mody, ale jak już zdążyłem się nauczyć, dobrze ubrany facet, to przede wszystkim wizytówka kobiety. Jeśli dobrze to rozegracie, to niewielkim nakładem własnej uwagi, możecie ubrać nie tylko siebie, ale i jego. Powiedz mu, by znalazł dla siebie czapkę i spodnie, i że spotkacie się w przymierzalni. Facet znajdzie trochę ciuszków. A wśród nich zawsze coś dla niego znajdziesz. A jak nie, to wyślij go do sklepu z zabawkami.

UWAGA! Przy pisaniu tego posta, nie ucierpiał żaden mężczyzna. Zwłaszcza ja! Madzia wie, że kocham chodzić po sklepach. Zwłaszcza z butami. Z duża ilością butów… To, że mam zamyślony, nieco nieobecny grymas świadczy, że skupiam się na zakupach. Intensywnie.

Udanych zakupów!

dr inż. Magda Mirkowicz
O Autorze

Doktor nauk o mediach, inżynier Informatyki Stosowanej. Zajmuje się profesjonalnym projektowaniem grafiki użytkowej. Od kilkunastu lat wykłada na największym kierunku Grafika w Polsce.

PODOBNE WPISY

Nasz mini zielnik — wieszanie doniczek bez wiercenia w elewacji
Nasz mini zielnik — wieszanie doniczek bez wiercenia w elewacji
June 13, 2018
99 prezentów dla osób, którym ciężko coś kupić
99 prezentów dla osób, którym ciężko coś kupić
December 07, 2017
Kreatywne migawki kwietnia '17
Kreatywne migawki kwietnia ’17
May 02, 2017
Czym jest Project Life i dlaczego postanowiłam go zacząć
September 12, 2016
Kapsuła czasu — prezent na rocznicę
June 18, 2016
Rowerowy konkurs w miejskim stylu!
June 10, 2016
5 powodów, dla których warto wyjść na rower ze swoją drugą połówką
May 31, 2016
Jak zyskać więcej miejsca w kuchni? + BONUS!
April 22, 2016
5 sposobów na życie w zgodzie z sąsiadami
April 16, 2016