Autor  
DIY

Czym jest Project Life i dlaczego postanowiłam go zacząć


Pamiętacie, kiedy ostatnio zdarzyło Wam się wywołać zdjęcia? Mieć je wydrukowane, na prawdziwym papierze, w najlepszym wypadku wklejone i opisane w albumie? Poza tym, że wywołuję zdjęcia do ramek, to od dwunastu lat (!) nie zdarzyło mi się zrobić odbitek fotografii tylko po to, żeby ułożyć je ładnie w albumach. Kiedy jakiś czas temu mój mąż robił porządek w regałach z książkami, odkryłam, że ostatnimi zdjęciami, które wylądowały w albumie były te, które zrobiłam zanim w domu pojawił się aparat cyfrowy. Byłam wtedy jeszcze nastolatką!

Przez blisko dekadę związku z Kamilem nasza półka wzbogaciła się jedynie o album ślubny. Jest on co prawda przepiękny, ale chciałabym, żeby wśród pamiątek zostało coś więcej, niż tylko nieprzebrane gigabajty fotografii cyfrowych. Kocham fotografować i często radzę Wam co zrobić, żeby były jak najlepsze. Mam nadzieję, że wiecie już jak robić piękne jasne zdjęcia oraz które aplikacje do obróbki fotografii na smartfonie polecam.

Kiedy zobaczyła Project Life, aż zabłyszczały mi oczy. Jest to sposób na dokumentowanie swojej codzienności. Ale nie takie zwykły! To jedna z bardziej kreatywnych form budowania albumów ze zdjęciami, przeplatanych uroczymi grafikami. Taki trochę prostszy scrapbooking, bo oparty jest o zdjęcia i grafiki umieszczane w koszulkach, które wpinamy do specjalnego albumu. Jak zacząć to robić? O tym napiszę Wam niżej. I mam dla Was bonus na końcu tego wpisu. Koniecznie sprawdźcie jaki!


jak-zaczac-prowadzic-albumy-ze-zdjeciami

Czym jest Project Life i dlaczego postanowiłam go zacząć!

Dlaczego zaczęłam


Potrzebowałam sposobu na relaks. Chciałam mieć piękne wspomnienia, które będziemy z Kamilem oglądać jako staruszkowie, z wnukami na kolanach. Chciałam poczuć się, jakbym przeglądała skrzynię pełną skarbów, gdzie za każdym razem odkrywam jakąś nową rzecz. Miałam tak zawsze, kiedy oglądałam albumy ze zdjęciami w szufladzie mojej babci. I wszystkie bibeloty, które ukrywały kredensy w jej domu. Czuję, że znalazłam TEN sposób i miejsce w życiu na coś, czego mi, a właściwie NAM, brakowało.

Wspomnienia, w postaci wycinków z gazet, karteczek czy ulotek, zdjęć z fotobudek, a nawet biletów na ważniejsze wyjścia np. do kina, zbieram już od dawna. Mam nawet specjalną szufladkę, w której trzymam te wszystkie różności. Zawsze było mi trochę żal, że nie mam czasu, żeby te rzeczy ułożyć, podpisać i uzupełnić o zdjęcia. Tłumaczyłam sobie to tym, że mam je przecież na Instagramie. To tylko wymówka, nic nie zastąpi fotografii, które leżą sobie bezpiecznie w pięknym albumie na regale. Brak czasu to jeszcze większa bzdura, którą sobie wmawiałam.

Ostatnie miesiące były dla mnie wyjątkowo ciężkie, bo jak pewnie niektórzy wiedzą — zachorowałam. Nigdy nie pisałam szczegółowo o tym, co się wydarzyło, ale nie lubię też robić „głupich” tajemnic. Tym bardziej, że wiele osób pyta mnie o te ciągłe odwiedziny w szpitalu. Miałam zatorowość płucną. Bardzo ciężką i niebezpieczną chorobę. A moje serce w tej całej sytuacji też wywinęło niezły numer. Na szczęście lekarze już mi je naprawili To, że żyje jest cudem. I nigdy nie spodziewałam się, że napiszę coś takiego w odniesieniu do siebie, i to w dodatku na blogu. Nie znoszę patosu, ale czuję się lżejsza o te kilka zdań, bo długo zastanawiałam się jak Wam o tym powiedzieć.

Cała ta sytuacja spowodowała, że stanęłam przed wielkim znakiem „zwolnij”. W życiu nie ma czasu na nieposiadanie czasu. Był mi potrzebny niezły wstrząs, żeby to zrozumieć. Postanowiłam nie tracić już więcej pięknych chwil, nie odkładać planów na później. Postanowiłam zrobić wszystko to, czego nie realizowałam, bo zawsze znalazły się jakieś wymówki. Jedną z takich rzeczy było rozpoczęcie Project Life, a drugą… Założenie kanału na YT. Zaczęłam — jedno i drugie. Szach mat, koniec gadania, trzeba działać. Mój mąż podsumował to tak:

Nigdy nie jest na nic ani za późno, ani za wcześnie.


karteczki-scrapbooking

Pierwsze kroki


Wspomniałam wyżej, że Project Life to dokumentowanie codzienności. Potrzebne są do tego fotografie i grafiki oraz album, w którym wylądują nasze wspomnienia. Kiedy pierwszy raz zobaczyłam u innych wypełnione kolorowe klasery, aż zapiałam z zachwytu. Przypomniało mi się wtedy, że czasami oglądałam w sklepach bajeczne karteczki, niektóre z cytatami, inne z miejscami na wpisanie własnego tekstu, i zastanawiałam się — do czego one u licha służą?! Teraz szperanie po sklepowych półkach i wyszukiwanie wypełnień do własnego albumu jest jednym z ulubionych zajęć. Moje pierwsze zakupy do PL wylądowały na YT. Jesteście ciekawi co kupiłam, żeby zacząć? Obejrzyjcie film:


1-kreatywnie-na-co-dzien-kurs

KURS KREATYWNIE NA CO DZIEŃ 


Wyobraź sobie, że każdego dnia znajdujesz powód, aby rozejrzeć się dookoła, poszukać małych radości i w prosty i kreatywny sposób kolekcjonować je na przyszłość.

Chcecie nauczyć się dokumentować codzienność i zastanawiacie się jak zacząć? Mam dla Was fantastyczny kurs online, który prowadzi Kasia. Właśnie jej albumy stały się moją największą inspiracją do rozpoczęcia własnego dokumentowania codzienności. I cieszę się, że mogę się z Wami podzielić czymś tak kreatywnym i fajnym.

Kreatywnie na co dzień to lekcje online, których dowiecie się jak zmobilizować się do kreatywnego i regularnego wypełniania albumów. Autorka uczy również tego jak fotografować codzienność. Przekazuje informacje zarówno o sprzęcie, organizacji i wydruku zdjęć do albumów, jak i dostrzeganiu codziennych kadrów w otoczeniu. Z takimi lekcjami rozpoczęcie dokumentowania codzienności będzie niesamowicie przyjemne i inspirujące!


Co trzeba wiedzieć o kursie?


  • SPRZEDAŻ KURSU TRWA od 10.09.2016 godz.9.00 do 18.09.2016 godz. 20.00
  • KURS STARTUJE 21.09.2016
  • JEGO CENA to 129 ZŁ

Więcej infomacji znajdziecie na oficjalnej stronie sprzedażowej.
Jeśli chcecie dowiedzieć się więcej, to możecie też napisać do Kasi kontakt@worqshop.pl


BONUS * BONUS * BONUS


Mam dla Was super wieści! Każdy, kto kupi u Kasi kurs używając kodu rabatowego mypinkplum— otrzyma specjalnie przygotowany przeze mnie bonus! To moje autorskie ozdoby do dekorowania albumów, które otrzymacie w PDF do samodzielnego wydrukowania.  Są to dwie kartki zawierające 36 ozdób. Można je również wydrukować na papierze samoprzylepnym i będą służyć jako naklejki.

Co zrobić, żeby je dostać?

Podczas kupowania kursu należy podać kod:
mypinkplum

Naklejki otrzymacie TYLKO kupując kurs i podając przy checkoucie mój kod
Bonus będzie wysyłany po 18.09.2016.

Jak zacząć wywoływać zdjęcia, czyli Project Life


Już nie mogę się doczekać, kiedy będę mogła
podzielić się z Wami moim wypełnionym albumem!
Jak Wam się podoba moja pierwsza strona?

jak-zaczac-project-life

album-prject-life

Zainspirowani? Mam nadzieję, że tak!

magda

dr inż. Magda Mirkowicz
O Autorze

Doktor nauk o mediach, inżynier Informatyki Stosowanej. Zajmuje się profesjonalnym projektowaniem grafiki użytkowej. Od kilkunastu lat wykłada na największym kierunku Grafika w Polsce.

PODOBNE WPISY

18 kart do zdjęć na Instagram — do druku
18 kart do zdjęć na Instagram — do druku
May 08, 2018
Moich 6 instagramowych sekretów, których nie powinnam zdradzać
Moich 6 instagramowych sekretów, których nie powinnam zdradzać
November 06, 2017
Opowiedz 21 szczęśliwych historii — 21 kart do druku
Opowiedz 21 szczęśliwych historii — 21 kart do druku
August 22, 2017
Kreatywne migawki kwietnia '17
Kreatywne migawki kwietnia ’17
May 02, 2017
Project Life i Bullet Journal — jak zacząć?
December 11, 2016
Project Life — sierpień i wrzesień 2016
October 24, 2016
Efekt BOKEH w Photoshopie
October 10, 2016
Jak zrobić zdjęcie w kształcie napisu
August 26, 2016
Jak robić mega jasne zdjęcia na Instagram?
July 12, 2016