Witajcie Kochani!
Jesień, piękne słowo, przepełnione masą uczuć i skojarzeń. Po prostu uwielbiam jesień, ciepłe kolory w zestawieniu z zimnym powietrzem, które miesza się z zapachem palonych liści – ten klimat rozgrzewa moje serce. Uwielbiam wrócić z pracy, usiąść z gorącą herbatą przed ukochanym filmem lub serialem, wtulić się w koc i delektować zapadającym w czerwonym świetle słońca zmrokiem.
I wiecie co jeszcze uwielbiam? Piec z moją mamą. W zeszłą niedzielę czas umilała nam szarlotka jesienna, którą upichciłyśmy z jabłek z sadu wujka Darka. Mmm… Pyszności!
Na przygotowanie szarlotki składają się dwie rzeczy:
Ciasto:
• 3 szklanki mąki
• 1 łyżeczka proszku do pieczenia
• 3/4 szklanki drobnego cukru
• 1 cukier waniliowy
• 1 margaryna
• 4 jajka |
Jabłka:
• 1kg jabłek (najlepiej szara reneta albo antonówka)
• około 1/3 szklanki cukru
• 1 cukier waniliowy
• 5 -10 dag rodzynek
• 1 łyżeczka cynamonu |
Przygotowanie:
• Jabłka obrać ze skórek i gniazd nasiennych, pokroić na grube plastry i razem z cukrem oraz
cukrem waniliowym lekko podsmażyć, tak aby się nie rozpadły. Dodać rodzynki i cynamon.
• Przesiać mąkę razem z proszkiem do pieczenia bezpośrednio na stolnicę, dodać ½ szklanki cukru,
cukier waniliowy oraz masło. Całość posiekać nożem. Dodać 3 żółtka i 1 całe jajko. Oddzielić 1/
3 ciasta na kruszonkę, przed zagnieceniem. Z pozostałej porcji zagnieść szybko ciasto. Zawinąć
w folię i włożyć do lodówki na godzinę
• Jedną część ciasta wyłożyć bezpośrednio na papierze do pieczenia i razem przełożyć do
formy. Białka z 3 jaj ubić na pianę, następnie stopniowo dodawać resztę (1/4 szklanki) cukru,
ciągle ubijając, aż piana będzie sztywna i błyszcząca.
• Piekarnik nagrzać do 175 stopni. Formę z ciastem wyjąć z lodówki, wyłożyć jabłka .Posypać
budyniem waniliowym i przykryć ubitą pianą z białek. Na wierzch wyłożyć kruszonkę.
• Wstawić do nagrzanego piekarnika i piec przez 1 godzinę (gdyby w trakcie pieczenia wierzch za
bardzo się zrumienił, położyć kawałek folii aluminiowej). Po upieczeniu posypać cukrem pudrem.
Smacznego!