Tulipany, styczeń, wiosna, zima i sypialnia.
Witajcie Kochani!
Zakup żyrandola do sypialni planowałam przez kilka miesięcy. W zasadzie planowanie zakupu poprzedzone było baaaaaaardzo długimi poszukiwaniami. Z praktycznych rzeczy był to ostatni element w tym pomieszczeniu niemalże niezbędny. Jakoś tak strasznie drażniła mnie zwisająca, łysa żarówa… Ale nie ma co wspominać, bo zakup został dokonany. Mogę nawet powiedzieć, że był to najlepszy nabytek ostatnich miesięcy (niestety nie roku, ponieważ poprzedni rok obfitował w kupowanie kafelków, podłóg, farb, mebli…)
Żyrandol, który skradł mi serducho wyparzyłam w programie o home stagingu na DOMO+ (który jak wiecie uwielbiam oglądać, ale na razie póki co nie widziałam, żeby pojawiały się nowe odcinki).
Przejdę do sedna, przedstawiam Wam moją najnowszą zdobycz:
Gdyby ktoś był zainteresowany jest to model Liguria, firmy Nowodvorski.
Wybór nie był przypadkowy, ta lampa idealnie koresponduje z moim kryształowym żyrandolem, w salonie, o którym pisałam już kiedyś na blogu:
Kocham błyskotki, kryształki i wszystkie tego typu cudeńka :)) Sypialnia co prawda jeszcze ma paręelementów do dopracowania, plany są, oby tylko jeszcze zebrać siły i chęci. W sumie jest ona pierwsza na liście TO DO Aaaaaaah i jeszcze jedna zdobycz, a właściwie prezent, który znalazłam pod choinką od mojej kochanej rodzinki :))) Lampionik, który teraz codziennie ociepla nam wieczory przed TV
Buziaki!
- 10 January 2014
- 30 komentarzy
- 0
- dodatki, sypialnia, wiosna