Wiosny, pragnienie wielkie
Róże, kupiłam sobie róże. Z wielkiej tęsknoty do wiosny, do promyków słońca i ciepłego powietrza otulającego skórę. Chyba nie jestem pierwszą osobą, która narzeka na zmarznięty chodnik, obawę przed poślizgiem i przymus noszenia ubrań na cebulkę. Taka pogoda absolutnie mnie nie inspiruje, moja wena zostaje wręcz zmiażdżona przez lód. Całe szczęście, że dzisiejszy poranek okazał się „przebudzeniem z letargu”, bardzo głośnym przebudzeniem, bo spadające lodowe tafle z okolicznych dachów okazały się moim budzikiem zamiast kotów.
Żeby nie było, że dzisiaj tylko o kwiatkach – przybywam z zupełnie inną misją, misją, którą rozpoczęłam na początku listopada zeszłego roku. Tworzę przeróżne dzieła, począwszy od grafik do druku, przez grafiki na blogi, aż po pomysły na dekoracje i DIY. Tym razem dziełem, które postanowiłam udoskonalić stałam się ja sama. Nie wierzyłam, że rezultaty będą tak szybkie i tak efektowne. Dalej chyba w to nie wierzę. Nie mniej jednak jestem w jeszcze połowie drogi do sukcesu. Moje drogie, wypowiedziałam walkę mojemu największemu wrogowi, którym jest Pani na O – Otyłość. I co? I schudłam 20 kg. Dzięki wsparciu męża i moich bliskich, dzięki silnej woli i WIELKIEMU OPTYMIZMOWI. Dieta nie musi być nudna, smutna i męcząca
Sama nie wiem, czy na blogu, który jest moim artystycznym alter ego, wątek dietowy mógłby się sprawdzić. Czy Wy, jako moi czytelnicy bylibyście w ogóle zainteresowaniami tym jak dokonywać samodoskonalenia się? Sama kiedy rozpoczynałam dietę przeszperałam sieć w poszukiwaniu inspiracji, opisów ludzi, którzy zmienili swoje życie. Inspirowanie innych traktuję jak sztukę, więc być może… Ma to sens?
Po lewej ja w lipcu 2013 – po prawej w lutym 2014
I jeszcze jeden temat, dzisiaj mam Wam tyyyyyle do powiedzenia! Ah! Wstałam w najwspanialszym humorze od kilku tygodni, więc muszę tę energię spożytkować. Rozpoczęłam projektowanie serii obrazów, które będzie można pobrać, wydrukować i wykorzystać do dekoracji swojego mieszkania. Seria będzie typograficzno, kwiatowo… czaszkowa! Z odrobiną wąsa. Mam nadzieję, że spodoba Wam się ten pomysł tak, jak pomysł z tablicą witamin do kuchni.
Buziaki!!
- 6 February 2014
- 52 komentarze
- 0
- wspomnienia