Autor  

9 dekoracji, bez których nie wyobrażam sobie nadchodzącej wiosny


Przez ostatnie dwa lata wczuwałam spadek „wnętrzarskiej” formy na blogu. Oczywiście poza zmianami, których dokonaliśmy w sypialni oraz w biurze! One dodawały skrzydeł, ale niedociągnięcia, które wyeliminowaliśmy dopiero przy ostatnim remoncie sprawiały, że nie do końca miałam taką wielką ochotę i szczerą radochę na poszukiwanie tematów o wnętrzach. Chodzi mi o klimat, który czułam, kiedy wprowadzaliśmy się do naszego mieszkania i urządzaliśmy je po raz pierwszy pięć lat temu. Teraz mogę szczerze powiedzieć, że od pomysłów na dekoracje i DIY aż pęka mi głowa! To chyba dobry objaw i dowód na to, że remonty są potrzebne. Bo po tumanie pyłu nie zostaje śladu, a poziom entuzjazmu podskakuje jak szalony!

Dekoracje wymieniam w mieszkaniu co jakiś czas. Jedne są ze mną dłużej, inne znikają po sezonie. Do wielu wracam po latach. Mam pełną piwnicę różności, ale i tak lubię wyszukiwać nowe rzeczy w aktualnych trendach. Moi znajomi też dbają o to, żebym miała pełny zapas modnych „precjozów”. W tym miesiącu powiedziałam basta i nie będę nawet zaglądała do ulubionych sklepów. Muszę zorganizować jeden dzień marca na porządki, może nawet zrobię jakąś wyprzedaż? Dajcie znać czy mielibyście ochotę! Póki co nie kupuję nic nowego, bo nie mam już miejsca, ale Was zachęcam do zmian na wiosnę! U nas już wszystko przygotowane, a ja chodzę cała w skowronkach. Jestem pewna, że odświeżenie otoczenia poprawi samopoczucie niejednej osobie.

Przygotowałam listę dekoracji, bez których nie wyobrażam sobie nadchodzącej wiosny! Niektórych nie da się już kupić, bo były dostępne w minionych kolekcjach sieciówek, ale jak się dobrze poszuka — można znaleźć coś podobnego, a nawet i piękniejszego! Poza tym wykorzystujmy w dodatkach to, co mamy ukryte w kredensach lub na regałach. Książki mogą przecież leżeć na komodzie, a filiżanka będzie wdzięcznym wazonem na kwiaty. Pamiętajcie też i o nich! Zarówno doniczkowe, jak i cięte, dodają wnętrzu niepowtarzalnego klimatu.

01 złoty napis   |   02 mosiężne liście monstery — mały i duży
03 osłonka na doniczkę od Betonove   |   04 poduszka „supeł” Wood’n’Wool
05 wazon/organizer na ścianę   |  06 makrama od Kilim All
07 książki Love Style Life i Chanel   |   08 różowa filiżanka od eMWu   |   09 pastelowy koc

JAKIE KOLORY NA WIOSNĘ?

Zawsze po „fazach” na różne kolory — wracam do pasteli. W tym roku znów w naszym mieszkaniu będzie jeszcze miejsce dla… żółtego! Połączenie pastelowych odcieni z jaskrawym kolorem jest cudowne! Poza tym — nie zabraknie złota. Ale to chyba nic dziwnego, prawda? Uwielbiam złoto, i myślę, że zostanie z nami na wieeeeele lat! W końcu co ja pocznę z tą masą mosiężnych rzeczy, które co jakiś czas przynoszę z targu staroci?

Enjoy!!

dr inż. Magda Mirkowicz
O Autorze

Doktor nauk o mediach, inżynier Informatyki Stosowanej. Zajmuje się profesjonalnym projektowaniem grafiki użytkowej. Od kilkunastu lat wykłada na największym kierunku Grafika w Polsce.