3 SPOSOBY NA FAJNY PORANEK

Autor dr inż. Magda Mirkowicz

Inne

Spokojne poranki, długie przeciąganie się w łóżku, krzątanie się po kuchni, powolne zaparzanie kawy. W sumie… zapomniałam już, jak to jest. Przy trzylatku jest to praktycznie nieosiągalne. Albo inaczej – rytuały są, ale osiągam je po prostu w inny sposób. Podobnie jak z 7 rzeczami, które umilają mi zasypianie, mam swoje metody na to, żeby sięgnąć po namiastkę błogiego spokoju, kiedy rozpoczynam dzień. Sekret tkwi między innymi w dobrej kawie!

1. KAWA Z DRIPA

Mój zestaw do tej metody zaparzania używam już kilka lat. Nie wyobrażam sobie, żeby nie znajdował się w mojej kuchni. Jest on z Coffeedesk, często polecam Wam ich na moim Instagramie. Zresztą, z tą marką znamy się, i darzymy sympatią, już od wielu lat. Dzięki nim wiem, że drip to idealna metoda, którą zaparzycie jasno paloną, czarną kawę z segementu „speciality coffee”. To kawa najwyższej jakości, dlatego z czystym sumieniem, podpisując się rekami i nogami, polecam kupować kawę pod dripa we wspomnianym sklepie. Dobra kawa to wcale nie jest Święty Graal, jeśli wiemy gdzie jej szukać.

Jaki sprzęt znajduje się w moim zestawie?

waga z minutnikiem
ręczny młynek do kawy (żarnowy)
ceramiczny drip wraz z papierowymi filtrami
czajnik do zaparzania ze specjalnie wyprofilowaną szyjką
szklany dzbanek na kawę

Wszystkie te sprzęty znajdziecie tutaj.

2. DOBRY AUDIOBOOK

Wiecie, co robię, żeby choć na kilka minut oderwać się od hałasów poranka i pobyć sama ze sobą? Uciekam do łazienki, żeby zrobić szybki makijaż i… odpalić audiobook! Nawet 5 czy 10 minut sprawia, że moje myśli orbitują w innym kierunku. A co za tym idzie – relaksują przed dniem w pracy. Czego słucham? Wszystkiego, co dotyczy wspinania. Opowieści z gór wysokich i wycieczki w Himalaje oraz Karakorum, to fantastyczny temat, który polecam wszystkim!

3. SPACER

Wiem, że to najciężej osiągalny punkt, bo nie każda mama przed pracą może pozwolić sobie na wyjście – czy to pobiegać, czy to na, np. jak ja, na Nordic Walking, albo po prostu na spacer. Niemniej, jeśli macie tylko taką możliwość, to… do dzieła! Czasem wstaję godzinę przed moimi chłopakami, żeby cichutko wymknąć się na kijki. Ruch i wysiłek fizyczny to jedna z najlepszych rzeczy, jaką możemy sobie ofiarować.

A jakie Wy macie