Wdech, wydech. Powtórz. — Plakaty na 2017 rok
Cześć w 2017! Przed nami 365 dni, które są 365 szansami na piękne poranki, południa i wieczory. Każdy z nich to też wspaniała okazja na poszukiwanie inspiracji. Do znajdowania w życiu małych radości. Nie chcę powtarzać kliszy, że żyjemy w świecie pełnym chaosu, bo wszyscy doskonale to wiedzą. To w końcu, małymi krokami, ale odważnie, zmieniamy filozofię swojego życia. Chociaż nie jestem jakąś wielką fanką nazywania życia „slow”, to dążenie do tego, żeby żyć spokojniej, skromniej i bardziej rozważnie, totalnie do mnie trafia. Chciałabym, żeby ten rok wniósł w nasze życie wielką zmianę, którą jest podążanie za spokojem i harmonią, bo ich obu definitywnie nam, mi i Kamilowi, brakuje.
SPOKÓJ
Ciągle przyłapuję się, że wiele rzeczy chcę robić za szybko, za dużo i za bardzo. Przerośnięte ambicje zaganiają w kozi róg. Jeszcze niedawno nawet nie wiedziałam, że przestałam czytać z rozkoszą książki czy artykuły, które nie są branżowe. Nie wspomnę już o poezji, w końcu przewijała się w moim życiu, kiedy byłam w liceum. Uwielbiam wiersze Marii Pawlikowskiej-Jasnorzewskiej czy Agnieszki Osieckiej. Ostatnio, kiedy byliśmy u moich rodziców, w ręce wpadł mi tomik ks. Twardowskiego. Kiedy kartkowałam strony, podszedł do mnie Kamil i powiedział, jak bardzo ceni sobie jego twórczość. Wiedziałam to, ale… zupełnie wyleciało mi z głowy, bo niezwykle dawno rozmawialiśmy na takie tematy. Ile jeszcze jest takich dających małe radości drobiazgów, o których nie pamiętamy, bo pędząc każdego dnia, znajdujemy sobie „ważniejsze” tematy do rozmów i rozważań?
Odmieniona doświadczeniami poprzedniego roku — idę w nowym kierunku. Mam nowe cele. Staram się przegonić z życia nadmierny, bezsensowny konsumpcjonizm. Chcę wrócić do rzeczy, które sprawiały mi przyjemność, a które, z nie wiem kiedy i dlaczego, zupełnie znikły z mojego życia. Moją grafikę z postanowieniami na nowy rok wkleiłam już do kalendarza. A na jego pierwszej stronie postanowiłam wpisać jedno słowo — SPOKÓJ. Będzie to moje hasło przewodnie na rok 2017, czyli one little word. O tym, że jest coś takiego, przeczytałam u Kasi. Znacie ją pewnie, bo nie raz wskazywałam jej bloga jako kopalnię inspiracji.
PLAKATY NA DOBRY NASTRÓJ
Rok temu było motywująco. Plakaty, które przygotowałam w styczniu 2016 pięknie wpasowały się do motta, że każdy dzień jest w obietnicą wspaniałego życia, spełnienia marzeń i pokonywania wyzwań. Tym razem postanowiłam, że przygotuję grafiki… nastrajające. Tak, jak pisałam wyżej — w moich postanowieniach króluje słowo spokój. I takie też są moje plakaty na ten rok.
Przypomnijmy sobie o tym, że spokój i opanowanie są niezwykle cenne. Że warto usiąść z dobrą książką. Kiedy wyłączymy się z internetu i telewizji przynajmniej na godzinę przed snem, to na pewno znajdzie się na to odpowiednia chwila. Każdy, kto ogląda moje albumy z Project Life jest zdumiony „skąd mam na to wszystko tyle czasu”. Mam, bo nauczyłam się go odnajdywać. To osobny, obszerny temat, ale uwierzcie mi, każdy może znaleźć chwilę na to, co lubi. Pomyśl ile dziennie tracisz „tylko momentów” na przewijanie Facebooka? Jak nie wiesz jak to sprawdzić, to polecam Ci wpis Jacka, który podpowiada „jak zabić newsy”. Dzięki temu dowiesz się, że możesz pracować produktywniej.
➤ Podoba Ci się mój plan miesiąca? Podziel się z nim na FB!
Pobieranie grafiki
➤ Polub My Pink Plum na Facebooku
Jeśli pobierasz moje grafiki — będzie mi bardzo miło jeżeli polubisz moją stronę (opcja jest dobrowolna). Na fanpage’u informuję o nowych wpisach, które pojawiają się na blogu oraz innych grafikach do pobrania, dlatego zachęcam do jego obserwowania.
➤ Pobierz grafikę:
Wdech, wydech. Powtórz. — Plakaty na 2017 rok
Kawowy bonus:
Pliki są do pobrania tylko do użytku prywatnego,
nie wyrażam zgody na modyfikowanie grafik,
wykorzystywanie ich w celach komercyjnych, sprzedawanie
oraz rozpowszechnianie bez mojej wiedzy i zgody.
Projekty są gotowe do pobrania wyżej. Wystarczy wybrać wzór i zapisać plik.
- Nie zmieniam wzorów na życzenie — nie piszcie do mnie w tej sprawie wiadomości, udostępnione grafiki są jedynymi ich wersjami
- Grafiki przygotowane są do druku w wysokiej jakości
- Drukować je można na każdym rodzaju papieru,
- Wydruki możecie spokojnie wykonać na drukarce domowej
- Wymiary każdego plakatu to A4
- Pliki zapisane są w formacie JPG
- Można z nich korzystać tylko dla własnego użytku i przekazywać linki dalej, by Wasi bliscy oraz znajomi też mogli się nimi cieszyć, ale nie sprzedawajcie ich w żadnej postaci
Chciałabym na końcu posta poruszyć bardzo ważną dla mnie rzecz i jednocześnie wyrazić nadzieję, że zamknę tym temat. Piszecie do mnie często w tej sprawie. Tak, wiem, że autorka pewnego bloga produkuje posty, które powstają na bazie moich pomysłów. „Przypadkowo” pojawiają się niedługo po moich publikacjach. Jest mi przykro, że tak się dzieje. Wydarzyło się już też przy okazji listy noworocznej. Notoryczne kopiowanie pomysłów, które są delikatnie zmienione, to wciąż kopiowanie, które nie powinno mieć miejsca. Zwłaszcza dla blogerów, którzy chcą budować społeczność, a przede wszystkim dawać jak najwięcej od siebie niepowtarzalnych w swej formie treści. Dlatego, droga Małgorzato, jeśli czytasz to — proszę Cię, znajdź swoje własne pomysły, idź własną drogą i projektuj tak, żeby nikt w Twoim przypadku nie musiał zastanawiać się jak cienka jest granica między inspiracją a plagiatem.
Musiałam to napisać, bo wiem, że i dla Was nie jest to obojętne!
Wracam teraz tworzyć swój plan na ten rok.
Spokój.
- 3 January 2017
- 34 komentarze
- 12
- nowy rok, plakaty
