W dzisiejszym wpisie zabieram Was na wycieczkę papierowym samolotem po całym (!) świecie. Zaglądnę też w zakątki Wielkiej Brytanii. Pokażę gdzie złożyć i wydrukować swoją książkę, nawet w jednym egzemplarzu. A jeśli ktoś chciałby znaleźć prawdziwy fotograficzny diament, to znalazłam taki, który błyszczy najbardziej. O, i wybierzemy się również do galerii sztuki, ale z dużym przymrużeniem oka! Wycieczka skończy się na… tapetach na pulpit. Najpiękniejszych jakie kiedykolwiek widziałam!

Długo zastanawiałam się nad stworzeniem własnego cyklu polecającego różne linki w sieci. Od samego początku prowadzenia bloga brakowało mi miejsca, w którym pokazywałabym ciekawostki, inspiracje i kreatywne rozwiązania innych twórców. Pracując jako nauczyciel na kierunku Grafika (WIT w Warszawie, bo często o to pytacie :)), cały czas jestem zasypywana przez studentów linkami do niezwykłych stron, zdjęć czy grafik. I to było katalizatorem, żeby w końcu usiąść i zaplanować taką serię wpisów. Cały czas siedziało mi z tyłu głowy to, że często zadawane jest mi pytanie

Czy ta praca nie jest nudna?

I wiecie co? Absolutnie nie! Mimo tego, że czasem w ciągu jednego tygodnia powtarzam jedną prelekcję nawet 12 razy, to po wykładzie jest czas na omawianie projektów, pracę z ludźmi oraz rozmowy. I to jest niezwykłe! Każdy projekt jest inny i każdy student to inne postrzeganie świata. Tu nigdy nie ma nudy. Kiedy będąc w szkole średniej, ba, nawet na studiach, myślałam o tym co chciałabym robić zawodowo, to nie wpadłam na to, że mogłaby to być praca na uczelni. Bardziej kreatywnego miejsca nie mogłam sobie wyobrazić! Jest ono również inspiracją do tworzenia tego miejsca. A kolejnym dowodem będzie, mam nadzieję, cykl Przez różowe okulary, w którym mam zamiar przedstawiać inspiracje z sieci.

• Paper planes — to szalenie prosta gra przeglądarkowa na smartfona, która daje jednocześnie tyle fanu, co najnowsza odsłona superpopularnej gry wideo. Tworzysz własny samolocik z papieru i wysyłasz w wirtualne powietrze. I kiedy on tak sobie lata, łapiesz inne „papierowe ptaszki”, otwierasz je, podziwiasz pieczątki z różnych stron świata i zostawiasz na nim swoją. Później sprawdzasz swojego i cieszysz się, kiedy znajdujesz na nim pieczątki z Indii, Meksyku, czy Nowej Zelandii. Niby nic, a cieszy! Uwaga — samoloty łapie się i wysyła na urządzeniach mobilnych, więc żeby „pobawić się stroną” sięgnij po swojego smartfona.

• Great Britain Experience, czyli wycieczka po Wielkiej Brytanii. Jeśli każdy kraj miałby taki filmik reklamowy, jak ten na expedia.com, to byłoby dopiero ŁAŁ! Strona to kilka filmików, mocno połączonych ze sobą scenariuszem, kadrowaniem… Ciężko to opisać. Poza formą, mają wspólny temat – dlaczego i w czym ich miejsce jest najlepsze na świecie. Oglądając te filmy chcę odwiedzić każde z tych miejsc!

• Lulu to wygodny generator designu książki, szeroki wybór rodzajów okładek i formatów, oraz druk. Nawet w jednym egzemplarzu! Ceny nie zwalają z nóg, więc jeśli ktoś z Was marzy o wydaniu własnej książki, to Kamil wyszukał ostatnio takie fajne miejsce.

Post udostępniony przez GAB SCANU (@gabscanu) 29 Mar, 2017 o 10:00 PDT

• Gab Scanu to kolejny dowód, że instagram jest pełen fotograficznych diamentów. Ten jest jednym z najbardziej błyszczących! Cudowne zdjęcia lotnicze nad plażami, skałami, wodą, pustynią, ośnieżonymi górami, basenami… Piękne kolory, głębia, soczystość obrazu… RANY! Co wy tu jeszcze robicie? Idźcie, sami zobaczcie!

• Fat cat art gallery, czyli historia sztuki, odczarowana rudym sadełkiem grubego kocurka. Hmm, ale co tu odczarowywać? Sztuka jest fajna, a z kotem jest do tego zabawna! Jeśli jesteście kociarzami, tak jak ja, a jednocześnie zainteresowania sztuką nie skończyły się na lekcji plastyki w podstawówce, to koniecznie tutaj zaglądnijcie.

• I na koniec — Design Love Fest z serią Dress Your Tech! To najpiękniejsze tapety na pulpit, jakie kiedykolwiek widziałam! Każdy z moich komputerów jest nimi przystrojony już od kilku miesięcy, ale jakoś nigdy nie miałam okazji pokazać Wam bloga Bri.

Enjoy!!