Kwiecień plecień… Oby plótł słońce!
Żonkile i bazie. Sezon wielkanocny został u nas oficjalnie rozpoczęty! Nie mniej jednak te drugie nie przetrwały u nas próby czasu. Koty dały radę, a teraz potykam się o patyczki… Dobrze, przynajmniej sprawiłam tym draniom zabawkę i teraz leżą zmęczone kocie zwłoki – wyszalały się za wszystkie czasy!
Dzięki temu będę mogła zmienić w spokoju firanki. W końcu gładkie i w końcu białe. Znudziły mnie koronkowe w kolorze ecru. Tak bardzo, że nie wiem kiedy do nich wrócę. Mam tylko nadzieję, że te gładkie nie zostaną poszatkowane pazurkami w koronki… Czy kociary też mają ten problem? Poprzednia próba posiadania gładkich firan to też było fiasko. Liczę na jakiś cud i nagłą poprawę zachowania kotów. Dodam tylko, że obcinanie pazurków nie daje wiele, kikutkami czynią tę samą szkodę, cholery jedne.
Dziś mam tak wielką ochotę cieszyć się słońcem! W planach na kwiecień jest poszaleć na balkonie. Nie wiem jeszcze jakie kwiaty się na nim pojawią, to będzie żywioł, ale wiem, że piękne osłonki czekają już na mnie w Ikea! Jestem totalnie zakochana w białych i nie wiem czemu nie kupiłam ich w zeszłym roku. Nie mogę się doczekać, najchętniej pobiegałbym po nie już!
Źródło: Ikea.pl |
Kochani, życzę Wam słonecznego wtorku i udanego tygodnia!
- 1 April 2014
- 23 komentarze
- 0
- wielkanoc