Dekoracje na Halloween to zwykle w sklepach taka chwilowa wrzutka, konkurująca ze świętem Wszystkich Świętych i Bożym Narodzeniem. Do tego nie jest to (jeszcze, bo to się powoli zmienia) na tyle popularne wydarzenie, by w sklepach poświęcać mu dużo czasu i uwagi. Często pozostajemy sami z wymyśleniem całej inscenizacji halloweenowego party i trzeba coś wymyślić na szybko. Podpowiem Wam jeden ze sprawdzonych patentów! Girlanda — duszki! Banalne do zrobienia i wygląda uroczo. Dzieciaki będą zachwycone Jeśli macie jeszcze trochę czasu, to zajrzyjcie do wcześniejszego postu, w którym dałam Wam etykiety na napoje…

Niewiele potrzebujecie do wykonania tego zadania. Wystarczy, że wyciągniecie z szuflady sznurek i czarny mazak. Z kuchni przyniesiecie trochę ręczników papierowych. Myślę, że i zwykły papier, chusteczki, lub jeśli macie szczęście (hehe) bibuła! Nożyczki też się przydadzą, ale to wiadomo. No i czymś trzeba wypełnić „główkę” duszka. Sama wykorzystałam do tego „te sreberka” zrolowane w kulkę.

Pewnie już domyślacie się jak przebiega tworzenie zastępu niespokojnych dusz… Kulkę sreberka kładziemy na środku papieru i zwijamy. Od razu mocujemy do papieru, czym jednocześnie utrwalamy formę zjawy. Staramy się, by odległości były takie same. Na koniec malujemy oczka i rozwartą buzię.

Jakie macie plany na Halloween??

Enjoy!!