Aranżacja toaletki w stylu prowansalskim.
Aranżacje mojej toaletki w różnych odsłonach przedstawiałam na blogu już nie raz. Ostatnia, kwiatowa odsłona cieszyła oko i postanowiłam ten temat rozwinąć. Tym razem pojawi się seria czterech jej różnych stylizacji. Jestem kompletnie oszołomiona wiosną i tym jak wiele kwiatów już zakwitło oraz ile jeszcze przed nami! Wszystko budzi się do życia, ptaki ćwierkają jak szalone, a majowe kwiaty są moimi ulubionymi.
Pierwsza w cyklu aranżacja to styl prowansalski. Marzę o romantycznym wypadzie na południe Francji (czy mój mąż to czyta?!), spacerach po Lazurowym Wybrzeżu i zapachu tamtejszego lata. W tym roku jeszcze nie wiemy jak potoczą się nasze wakacyjne losy… No ale dziś poniedziałek, nie będę oddawać się może leniwym marzeniom!
W kwiaciarni znalazłam przyprawiające mnie o mocniejsze bicie serca drobne różyczki, w odcieniu… malinowym! Nie jest to czerwień, nie jest to róż. Uznajmy więc, że ich kolor jest zbliżony do malin. Trzy gałązki i TYYYLE szczęścia! Są tak piękne, że wystarczyło wrzucić je luźno do białego emaliowanego wazonu, który zapełniły po brzegi. Prowansja kojarzy mi się co prawda bardziej z lawendą, ale jeszcze nie jest jej sezon Do tego drewniana przecieranka ramka i ceramiczne jabłuszko. Nie lubię przeładowanych kompozycji, szczególnie na toaletce. Jednak bardzo miło spędzam poranki, kiedy przy toaletce robię makijaż, prostuję włosy i nawet czasami jem śniadania, a podczas tych rytuałów towarzyszą mi kwiaty oraz inne duperele. Jestem niepoprawną romantyczką, ale gwarantuję Wam, że nie bujam w obłokach na co dzień
Rzeczy ładne inspirują, prawda? Moje postanowienie na dzisiaj to dobra kawa, dużo uśmiechu i małe zakupy, ponieważ chcę podarować sama sobie coś ładnego!
Życzę Wam smacznej poniedziałkowej kawuni i udanego tygodnia!
Buziaki!
- 14 April 2014
- 29 komentarzy
- 0
- dodatki, sypialnia