Jak uratować weekend?
Piątek! Piąteczek! Piątunio! A jutro nudny weekend? Miało być tak fajnie, a szykują się dwa dni, z którymi nie ma co zrobić? Nie ma co się załamywać. Choć może w głowie pomysłów brak i chęci jakoś tak mniej, to zróbmy coś! Mamy tutaj listę kilku rozrywek, które idealnie spełnią Wasze wypoczynkowe oczekiwania.
1. Gry towarzyskie
Gry towarzyskie mają jedną wadę — na wezwanie samotnego weekendowicza musi odpowiedzieć pozytywnie przynajmniej jedna osoba. Ale kiedy otworzycie już drzwi przed znajomymi, kilka godzin rozrywki bez prądu to doskonała sprawa! Polecam wyciągnąć na stół Magię i Miecz. Rozrywka sięgająca najlepszych czasów z dzieciństwa. Dużo śmiechu, krzyków i frajdy będziecie mieli przy Czarnych Historiach. Zgadywanka pierwsza klasa! Super są Story Cubes, ale to dla tych rządnych bardziej kreatywnej zabawy. A jeśli chcecie sprawdzić swój refleks i szybkość, to wybierzcie Dobble! Kamil zaproponowałby jeszcze nieco mniej popularne, ale ostatecznie dużo bardziej angażujące gry fabularne.
2. Muzeum i galeria
W podstawówce — świetna okazja, by nie brać do szkoły plecaka. Dziś — super wyprawa. Niektórzy nie traktowali tego jako rozrywki, a przymus. Dla mnie to była zawsze pouczająca zabawa. Radziecki MIG, obraz Matejki, kości dinozaurów, egipska mumia… No daj spokój, to są super rzeczy, i co z tego, że możesz zobaczyć je w internecie? Zbliż się do historii (i prehistorii). Poczuj skalę dawnych wieków… No i może naucz się czegoś nowego! Uwrażliwiaj się obcując ze sztuką. Dbaj o swoją tożsamość doświadczając historii. Szukaj swojego języka, wymieniaj się opiniami. Podziwiaj. Niewiele rzeczy potrafi tak doskonale nastroić, jak wyprawa do muzeum, lub galerii.
3. Spontaniczne ognisko
Rozrywka ze szczeniackich, bezproblemowych lat… Same dobre wspomnienia. Pamiętam jak wystarczył jeden telefon i nagle wszyscy się odnajdywali. Przejechać całe miasto, by spędzić cały wieczór i część nocy? Gapić się w ogień, smażyć kiełbaski, gadać o muzyce rockowej? Oczywiście! To były czasy. Koniecznie do powtórzenia. Zeszłej jesieni razem z Madzią poszliśmy nad Wisłę. Mamy tam kilka miejsc, gdzie można rozpalić ognisko i poczuć się jak poza Warszawą. Dosiedliśmy się do obcej grupki. Ktoś tam bawił się z psem. Za nami ktoś na grał na gitarze. Można było zapomnieć o świecie.
4. Niezapowiedziana wizyta u babci
Babcia potrafi ocalić nie tylko miasto przed klęską głodu, ale i być wspaniałą towarzyszką. Przyznajcie, nie widzieliście się z nią od dawna, mówicie sobie — za tydzień, jak będzie więcej czasu. Nie, teraz jest czas i okazja. Lećcie po kwiatka i do babci! Właściwie, to czekajcie chwilę… a kiedy to z mamą się widzieliście ostatnio? Do mamy też trzeba się przejechać z kwiatkiem!
5. Naucz się czegoś nowego
Uuuu, teraz tak strzeliliśmy z dużego działa… Wolne godziny to znakomity moment, by nauczyć się czegoś, na co nie miało się czasu w tygodniu. Pomyślmy… Lubisz chleb? Znajdź najlepszy przepis (czyli taki prosty) i do dzieła! Nie chcesz piec? Może warto sięgnąć po książkę od polaka z podstawówki, ciekawe ile z tego pamiętasz? Hej! A może gdzieś są kursy robienia w drewnie? A może w końcu przeczytasz instrukcję obsługi aparatu? A może weźmiesz kredki w ręce? W mieście pewnie jest kilka kursów tańca. Fajnie poczuć i wiedzieć, że się coś umie. Jak byliśmy dziećmi, nie docenialiśmy tego. Ciągle była ta gonitwa za tróją z matmy (Kamil), czy za nadrobieniem historii (Madzia). Teraz uczyć się można dla przyjemności.
6. Pielęgnuj hobby
7. Wyjdź na kosza
U mnie to kondycja nie ta, co kiedyś. Nie mogę doczekać się dziecka — będzie wymówka do biegania A ty? Załóż buty, bluzę i leć na dwór! Może gdzieś po drodze się spotkamy? Lubisz ping-pong? Nie obiecuję, że po przebiegnięciu jednej długości boiska będę jeszcze żył, czy nie padnę po drodze na zawał, ale wszystko małymi kroczkami. Szkoda, że tak daleko mam do przyjaciół, z którymi kiedyś grałem w nogę. Mógłbym pokopać sobie z jednym w piłkę i pogadać przy okazji. Ciekawe czy jeszcze umiem…
8. Maraton filmowy
No wiem, chcesz uniknąć TV. Ale czemu by tak, nie włączyć serii kilku powiązanych filmów? W zeszłym roku była „rocznica” Powrotu do Przyszłości, to świetna okazja, by teraz włączyć całą trylogię! Więcej przygody? No to Indiana Jones i te jego krucjaty, świątynie i arki. Więcej krwi… no to horrory — cykl o Obcym, Piątek 13-tego, Hellraiser, Koszmar z Ulicy Wiązów! Jak nie horror, to superbohaterowie. Marvel Cinematic Universe to kilkanaście godzin z Iron Manem, Hulkiem, Kapitanem Ameryką… Poza tym nie mniej superbohaterscy X-Meni, Batmany, Supermany. A Gwiezdne Wojny widziałeś? A widziałeś jeszcze raz? Są i komedie. Cała seria Poznaj mojego tatę albo absurdalny humor z Nagiej Broni. Dzień z jedną serią nie raz uratował mnie od nudnego gapienia się w Facebooka.
9. Wsiąść do pociągu byle jakiego
Jest jeszcze coś, co możecie zrobić. Idźcie do samochodu i jedźcie przed siebie w którąkolwiek stronę. Włączcie głośno radio i żyjcie tak, jak zawsze chcieliście. Chociaż tylko te kilka godzin. Weźcie aparat i zeszyt. Fotografujcie i piszcie, co czujecie. Zapomnijcie o domu, bo w tym momencie jesteście szczęśliwie bezdomni. Odwiedźcie miejsca z mapy. Zjedzcie obiad gdzieś daleko. Wynajmijcie pokój we wsi. Rano, najfajniej bardzo rano, jajecznica. Kawka. A potem równie cudowna sprawa… – drogo, prowadź mnie do domu.
Tymczasem trzymajcie się ciepło!
- 11 March 2016
- 27 komentarzy
- 1
- czas wolny, poradnik