A wrzesień… zdmuchnęła Jesień :)
Zupełnie nie wiem kiedy minął wrzesień, im jestem starsza, tym bardziej dziwi mnie szybkość upływającego czasu. Październik będzie pełen zmian, planuję trochę zwolnić tempo, ostatnie dwa lata były szokująco intensywne. Teraz zaczynam więcej pracować w moim przytulnym domowym biurze, więc o kreatywność i natchnienie nie muszę się martwić – spokój, którego tam zaznaję mnie inspiruje
Oczarowaną krainę już zaczęłam przebierać w jesienne kolory i ciepłe aranżacje, pomarańczowy był kiedyś moim kolorem numer jeden. Zaczynam łączyć go z szarością, do mieszkania trafiło też nowe oświetlenie w postaci lampek, ah, jaki one budują klimat!
Ponadto sypialnia też zaczyna nabierać formy, okazało się, że tata po za pięknymi żyrandolami ma również w swoich skarbach zdobioną metalową ramę łóżka. Uwielbiam to zaskakiwanie, wolę nie sprawdzać co tam jeszcze ma, bo by mi kątów w mieszkaniu zabrakło, a odkrywanie tego etapami jest przyjemne :)))))
Wracam niebawem z jesienią w kieszeni, ponieważ już wyszukałam masę inspiracji, którymi chciałabym się z Wami podzielić, buziaki!
- 30 September 2013
- 22 komentarze
- 0
- jesień, wspomnienia