Domowe czekoladki z bakaliami i chilli
Tradycja tłustych czwartków jest oczywista. Pączki. Pojawiają się od kilku dni absolutnie wszędzie, więc nie mogę na nie patrzeć, ani także Was torturować już ich widokiem. Przypomnę tylko, że jeden może mieć nawet 300 kcal! Wyrzuty? Nie martwcie się, jest cała masa zdrowszych smakołyków, które możecie wykonać sami! Wychodzę z założenia, że to co zrobione jest własneoręcznie, daje nie tylko pewność co do składników. Ma w sobie wyjątkowy i jedyny w swoim rodzaju dodatek – serce. Róbcie więc jak najwięcej rzeczy z tym właśnie składnikiem, a gwarantuję Wam, że będziecie o jeden krok bliżej pełni szczęścia
Przeglądając inspiracje natrafiłam na bloga Tales of a kitchen, którego autorka przygotowała smakowicie wyglądające czekoladowe kąski na imprezę. Pomysł ten wydał mi się idealny w kontekście zbliżających się walentynek i jako alternatywa na dzisiejszy tłusty czwartek! Do istniejącej koncepcji postanowiłam dodać trochę pikanterii w postaci chilli i zaprezentować Wam ją w moim wydaniu.
Składniki na 20 czekoladek
- dwie gorzkie czekolady
- 20 migdałów
- 20 rodzynek lub suszonych owoców żurawiny
- kilka orzechów włoskich
- garstkę ziarenek dyni
- garstkę ziarenek goji
- płatki chilli lub przyprawę z chilli
1) Rozpuść
Czekoladę rozpuszczamy z kąpieli wodnej. Do gotującej się wody wkładamy naczynie z czekoladą i czekamy aź się rozpuści. Możecie to też zrobić w mikrofali, co kilkanaście sekund wyjmując i mieszając czekoladę, bo inaczej może się spalić przy dnie. Nigdy też nie stawiajcie czekolady w garnku bezspośrednio na ogniu, bo też ją spalicie.
2) Uformuj
Kiedy czekolada jest już płynna – wykładamy czekoladę na papier do pieczenia. Wybrałam to tego papier we wzorek, żeby spód czekoladek byl dekoracyjny. Jedna łyżeczka to jedna czekoladka. Formujemy sie w kółeczka.
3) Ozdób
Następnie wyrzucamy bakalie. Po jednym migdale i rodzynce. Dwa ziarenka goji i dyni dla koloru, orzech włoski, a na koniec – chilli. Moja przyprawa miała w sobie sól, ale jeśli używacie płatków chwili to spokojnie możecie dorzucić kilka kryształków soli gruboziarnistej. Słodko-słone smaki są wyjątkowe!
Odstawcie czekoladki do wystygnięcia. Gotowe można zapakować w papilotki do muffinek, będą wyglądać uroczo. Jeśli natomiast mają służyć jako przekąski – wrzućcie je do bomboniery, a staną się jednocześnie dekoracją w kuchni lub salonie
Enjoy!!
PS. Do czekoladek koniecznie podajcie herbatkę z miłosną etykietką! Znajdziecie je u mnie w zeszłorocznym poście walentynkowym.
- 12 February 2015
- 28 komentarzy
- 0
- dzień matki/ojca, inne okoliczności, kulinaria, walentynki